mocno kakaowa owsianka z puddingem czekoladowym,kawa z mlekiem
Jakoś powala! ;) Ale było pyszne.
Zimno,pada śnieg,robi się coraz ciemniej. A co ja robię w tym czasie? Zrezygnowałam ze spaceru i wzięłam się za książkę,której nikt by się po mnie nie spodziewał- "Zmierzch" po raz drugi. Nie śmiejcie się ze mnie,po prostu natchnęła mnie do tego zbliżająca się premiera. Postanowiłam przeczytać wszystko po kolei+ obejrzeć filmy. Powinnam wyrobić się do wyjścia ostatniej części.
Dzisiaj skończyłam pierwszą część. Jakie mam odczucia? Przełknęłam ją. Momentami się nudziłam,momentami lekko wzruszyłam,ale dałam radę. W książce jest mnóstwo niedociągnięć,w tłumaczeniu znalazłam kilka błędów językowych (?).Dziś wieczorem obejrzę film. Jakoś nie zapadł mi głęboko w pamięć (nie wniósł nic nowego do mojego życia ;)) i nie pamiętam wielu szczegółów.
Co można powiedzieć o całej Sadze? " Człowiek się nie wypowie,ale sentyment jest".
U mnie pada śnieg,a u Was?
Czy Wasza pierwsza myśl dzisiaj rano to" niedługo święta?"
Bo moja tak :-)
Miłego popołudnia ;*
sobota, 27 października 2012
niedziela, 21 października 2012
20
Uwielbiam jajecznicę! Od razu mam lepszy humor ^^ Niedziela to idealny dzień na długie celebrowanie śniadania,kto się zgodzi?
Ale niedziela to także czas odrabiania lekcji i przygotowywania się do sprawdzianów,a tego nie lubię. Dobrze,że jutro tylko 4 lekcje- od 5 zaczynają się otrzęsiny :-) Będzie kupa śmiechu.
Dzisiaj świętuję 20 post,w takim ślimaczym tempie dojście do 50 sprawi mi nieco trudności. Ale dla chcącego nic trudnego : ) trzeba będzie wyegzekwować czas na częstsze postowanie!
Lubię mieć dobry humor. Lubię kiedy mama jest w domu. I lubię budzić się z uśmiechem na ustach.
Uzależnia!! : )
Lots of love.
Daria.
sobota, 20 października 2012
19
racuchy z jabłkiem(w środku) i dżemem jabłkowym,kawa z mlekiem.
Niech chwała będzie wynalazcy mikrofalówek i mojej mamie. Cudowna kobieta,upichciła wczoraj placuszki,więc dzisiaj musiałam je tylko odgrzać ^^
Dawno nie dodawałam postu,czuję się tak jakoś...dziko? Może dlatego,że ta dwutygodniowa nieobecność była czasem pierwszej harówki w liceum. Ale dałam radę. Teraz tylko czekać na wyniki : )
O czym jeszcze mogę napisać? Jesień w pełni,na razie mamy tą złotą,polską. Mam nadzieję,że nic się nie zmieni.
Miłego weekendu,postaram się odezwać niedługo z czymś dłuższym i... sensowniejszym.
Moc buziaków :-*
Daria.
Subskrybuj:
Posty (Atom)