Wielki Post jest ku temu idealną okazją. A co mi tam,niech sobie postanowię kilka rzeczy.
Zaczęłam wpis trochę nieoptymistycznie,zaraz biorę się za poprawę. Od 5 dni nie jem słodyczy i będzie tak aż do końca Wielkiego Postu,więc trudno mi pozbierać myśli ;) Zaczęłam też więcej ćwiczyć i dbać o siebie,więc teraz bolą mnie mięśnie.. Z jednym sobie nie mogę poradzić- dzień jest za krótki by przesypiać całe 8 godzin każdego dnia! Ale chociaż 6... Chyba dam radę. Nad zdrowym odżywianiem też bym chciała popracować,na razie idzie mi nieźle,ale tyle rzeczy muszę jeszcze wyrzucić/wprowadzić ze/do swojej diety! Nie miałam pojęcia,że to takie trudne! :) Podziwiam wszystkich,którzy w tym trwają i mają się nieźle,jesteście wielcy!
"Makbet" przeczytany,więc czas wziąć się za książki,na które od dawna miałam ochotę!
Na mojej liście "must read" i jednocześnie stosiku na szafce nocnej znajdują się:
"Cień wiatru" to książka,która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogę się doczekać gdy ją zrecenzuję. Świetna! :)
Oooo,klasyka!
"Kochankowie..." to inspiracja zaciągnięta z lekcji polskiego,jednak można znaleźć coś ciekawego!
Mam jeszcze trochę książek historycznych,ale nie wiem czy kogoś to zainteresuje...
Obejrzałam też dzisiaj (Oprócz "Dzwoneczka" z młodszą siostrą) na prawdę świetny film. "The Social Network" to dzieło Tima Burtona. Muszę przyznać,że mnie wciągnęło. I to bardzo.
To fajne doświadczenie. Zobaczyć,jak rozwijała się strona,z której korzysta cały świat. Jakim człowiekiem jest jej założyciel,jak zrodził się pomysł itp. Wśród bardziej znanych aktorów(i nie tylko) pojawiają się Andrew Garfield,Justin Timberlake,Brenda Song).Polecam gorąco! 10/10 za grę aktorską i ogólnie-całokształt. No i dzięki panu Garfieldowi chyba obejrzę Spidermana...
I na koniec... Dotrwałam do końca!
Hope you like it.
Love,
D.